czwartek, 4 kwietnia 2013

TUSZ DO RZĘS PEGGY SAGE

  Z pewnością każda z nas ma swój ulubiony tusz do rzęs. Pogrubiający, wydłużający, a może podwijający, wodoodporny, czarny, brązowy, a może któraś z Was jest amatorką koloru. Wariantów jest tyle ile malujących rzęsy. No i na pewno są miłośniczki konkretnych firm. 

Ja całkiem niedawno stałam się "właścicielką" tuszu marki "Peggy Sage". To francuska firma kosmetyczna, która swoją działalność zaczęła jakieś 80 lat temu. Francja kojarzy się z jakością, przynajmniej jeśli chodzi o kosmetyki :) 

Produkty tej firmy (nie tylko kosmetyki) można dostać między innymi w sklepach internetowych takich jak : vanity czy BODYLAND
Istnieje również  profil na Facebook'u



Peggy Sage to nie tylko kosmetyki do makijażu, to także akcesoria do jego nakładania, a także kosmetyki do pielęgnacji ciała. 

Ale powracam do mojego tuszu :) Jest to czarna maskara Amazing cils (8ml). Pierwsze co zwróciło moją uwagę, to szczoteczka :) Gęsta, ale składa się z trzech "jakby włochatych kulek" :D Pomyślałam: "hmmmmm, jak ją nakładać??? w ogóle się da???" Oczywiście, że się da i nie ma z tym absolutnie żadnego problemu, przynajmniej ja :P 




Tusz jest wydajny i ładnie pokrywa rzęsy, wydłużając je równomiernie. Nie rozmazuje się, choć nie próbowałam chodzić w deszczu. Można nałożyć dwie warstwy i nie ma efektu sklejenia rzęs. Usuwa się łatwo i nie pozostawia smug. Dla mnie ten tusz to strzał w dziesiątkę. Cena również nie jest zawrotna, waha się w okolicach 35-40 zł. 

Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie
Ola T. :)




2 komentarze:

  1. Bardzo dobra firma. Z tego co słyszałam, to ta maskara jest tańszą (co nie znaczy, że gorszą) wersją tuszu Givenchy, Noir Couture Mascara :)) Bardzo dobre i trwałe są cienie do powiek (koleżanka ma i mnie malowała, rewelacja) :))

    OdpowiedzUsuń